Saturday, April 21, 2012

Zawiośniało w końcu...

Kilka zdjęć z ogrodu,żeby się ucieszyć:


W wiośnie najbardzie podoba mi się to,że byle jaki krzok wygląda jak milion dolarów albo panna młoda ( ewentualnie druhna), a na zwykłym trawniku można znaleźć małe cuda. No i te kolory ...

Jeździliśmy kiedyś całą rodzinką do Doliny Chochołowskiej,żeby zobaczyć pola kwitnących krokusów - ukochanych ojca. Stworzył namiastkę doliny u nas w ogrodzie. Mała, ale jak kwitnie!



0 comments:

Post a Comment